“Wszystkie jasne miejsca” Jennifer Niven

Szkolna wieża sześć metrów nad ziemią to idealne miejsce na pierwsze spotkanie, nieprawdaż? Tak właśnie zaczyna się wspólna przygoda Violet i Fincha, głównych bohaterów książki. “Wszystkie jasne miejsca” to zdecydowanie bardzo nowatorska i odważna opowieść o miłości, życiu i dwojgu ludzi którzy odnajdują się wzajemnie gdy stoją na krawędzi - w przenośni i znaczeniu dosłownym. Theodore Finch to młody człowiek zafascynowany tematem śmierci. Każdego dnia rozmyśla nad coraz to nowszymi sposobami pozbawienia się życia  jednocześnie nieświadomie znajdując rzeczy, które pozwalają mu zostać na tym świecie. Violet żyje licząc dni do końca szkoły. Zamyka się w rozpaczy po tragicznym incydencie i marzy o ucieczce od małego miasteczka w Indianie. 

Gdy para zaczyna pracować razem nad projektem z geografii o cudach Indiany wszystko się zmienia. Finch odkrywa swoją prawdziwą twarz przed Violet, a ona dzięki niemu zaczyna przeżywać dni zamiast je liczyć. Jednakże w miarę tego jak świat Violet rośnie i staje się bardziej kolorowy, świat Fincha zaczyna się gwałtownie kurczyć.

“Wszystkie jasne miejsca” to książka, którą poleciłabym każdemu, niezależnie od wieku i myślenia zawsze będzie w niej coś co nas poruszy, zainspiruje i nauczy. Jest to piękna a zarazem smutna opowieść o pierwszej miłości i tramach z którymi wiele z nas musi bądź musiało się zmierzyć. 


Komentarze

Popularne posty